25 marca 2018

Nauka: Kana.














Dzisiejszy post będzie krótki, ale bardzo ważny w nauce języka japońskiego. Tematem jest kana, czyli hiragana i katakana. Dwa podstawowe oraz najważniejsze sylabariusze. To one pozwolą wam zacząć posługiwać się językiem. Tak więc dziś troszkę o samych systemach oraz jak najskuteczniej się ich nauczyć. 

22 marca 2018

Raport z zajęć: środa, 03/21/2018.

Mam w zwyczaju jechać do Katowic na ponad dwie godziny przed zajęciami, bo po prostu tak mam autobus. Wpadam wtedy do sklepów kupić czy to książkę, czy zakreślacze, czy memory stickers. Potem przyczajam się w Starbucksie, gdzie zazwyczaj się uczę, czy pracuję nad materiałem. Czasem siadam ze znajomymi z kursu i rozmawiamy. 

19 marca 2018

Podręczniki: Wydawnictwo Edgard.














Żeby zacząć jakąkolwiek naukę, potrzebne nam będą książki, które nakierują nas i pozwolą nam przyswoić wiedzę. Na polskim rynku niestety nie ma zbyt wielu pozycji poświęconych językowi japońskiemu. Trzeba nieźle się naszukać, żeby dorwać niektóre z tych, które posiadam, a które wymienię w późniejszych postach. Gdy wchodzi się do księgarni i idzie na dział nauki języków możemy zobaczyć mnóstwo książek do angielskiego, niemieckiego czy włoskiego. Z takimi językami jak japoński, koreański czy nawet dość popularny rosyjski, jest ciężko. Jednak znajdziemy na polskim rynku kilka tytułów, które wprowadzą nas w język prosto i przejrzyście.

15 marca 2018

Raport z zajęć: środa, 03/14/2018.


Ta część bloga, od której go zaczynam - raport z zajęć - przyszła mi do głowy całkiem przypadkiem, wczoraj rano. Uznałam, że pokazanie tego, jak wyglądają moje lekcje i wam pomoże zdecydować się na kurs. To bardzo wygodnie rozwiązanie, tylko trzeba znaleźć odpowiednią szkołę językową.

12 marca 2018

Wprowadzenie: Japoński jest prosty!, czyli jak zacząć od podstaw.














Już dawno chciałam poprowadzić blog poświęcony językowi japońskiemu, ale ciągle miałam wrażenie, że za mało wiem. Nie jestem odpowiednią osobą do tego. Jednak po rozmowach z przyjaciółmi, którzy mnie zachęcali, oraz własnych rozważaniach uznałam, iż spróbuję. Bo czemu nie. Uczę się japońskiego już 1,5 roku i w tym roku będę zdawać egzamin państwowy na najniższy poziom (wiem, wielki wyczyn to, to nie jest).